Dzikus mówi
On gada!
Po długich miesiącach starań i stopniowego budowania zaufania, Dzikus wreszcie zjadł ze mną mizerny posiłek. A potem kolejny. Wspólne biesiadowanie stało się cotygodniową rutyną.
Zeszłej nocy, zanim odszedł, odwrócił się do mnie i powiedział: "Dziękuję. Po stokroć dziękuję". Mówił z akcentem, którego nie rozpoznałem.
Copyright © 2021-2024 nwdb.info