Niepewny pokój

Page #4
Part of the following chapter Dziennik kompanii tkackiej #9
Na stronie nie umieszczono daty.

Niektórzy mówią, że na Mokradłach zapanował chwiejny pokój. Jakbyśmy mieli jakiś wybór. Skażeni nadal zatruwają bagna i z każdym dniem stają się zuchwalsi. Wycinamy ich jak uparte chwasty, ale co to daje? Wkrótce będą liczniejsi od nas, a wtedy padniemy ich ofiarą, tak jak teraz Mokradła padają ofiarą nas. Na co komu kompania handlowa albo w ogóle jakakolwiek kompania, jeżeli nie potrafimy ochronić samych siebie i naszych ludzi? Ale my wciąż zajmujemy się przyziemnymi sprawami. Łowimy ryby, handlujemy olejem i tkaninami. Prowadzimy zwyczajne życie, gdy grozi nam tak wielkie niebezpieczeństwo. Oto prawdziwe oblicze "kompanii z Tkackich Mokradeł"! Rybie łuski i wnętrzności będą kiepską tarczą przeciwko złu, jakie zalęgło się na tej wyspie.