Wpisy z dziennika Sonieczki Bladolicej
Dzień 78.
Nasi ludzie znaleźli w obozie pewnego mężczyznę. Przyprowadzili go do mnie. Nie był zbyt skory do rozmów, ale gdy go odrobinę… przycisnęliśmy, zdradził nam kilka faktów. Jest poszukiwaczem skarbów, czyli jednym z tych kundli, którzy plądrują ruiny, a następnie sprzedają cenne znaleziska. Jeden ze strażników widział, gdzie ten przybłęda podczas ucieczki cisnął swoją torbę, i zaraz mi ją przyniesie. Zważywszy na wygląd szubrawca, którego schwytaliśmy, nie spodziewam się niczego prócz paru błyszczących kamieni i odrobiny wypolerowanego drewna.
Dzień 79.
Albo ten dureń ma więcej szczęścia niż rozumu, albo wie o wiele więcej, niż nam mówi! W torbie tego szczura znajdował się jeden z reliktów Myrddina… Nie mogę w to uwierzyć. Nie dowiedziałabym się tego, gdybym nie zaszła z tym reliktem w pobliże bariery! Nagle zaczął błyszczeć i migotać. Wyglądało to na swego rodzaju współczulną reakcję magiczną. Z notatek poszukiwacza dowiedziałam się, że znalazł go daleko na północy. Być może…
Zamierzam wysłać relikt do dalszej analizy, ale sir Vladislav ma plany co do tego notatnika. Z południa spłynęły wiadomości od sir Antona. Nasz pan przygotowuje się do wyruszenia na południe razem ze swą świtą i notatnikiem. Myślę, że będzie próbował nakłonić sir Antona do swoich racji i zawrzeć z nim strategiczne przymierze. Sir Vladislav bywa brutalny, ale doskonale rozumie, jak wykorzystać okazję, która się nadarza. Mam tylko nadzieję, że sir Anton jest równie inteligentny.
Dzień 82.
Niech to szlag! Ten durny szczur znów próbował zwiać. Chciał doprowadzić do swej śmierci z ręki strażników. Moc tej wyspy utrudnia przetrzymywanie ludzi pod kluczem… ale jest to wciąż możliwe. Wysyłam go pod eskortą na północ, do Warowni Riverside. Sir Inegeld jest specjalistą od problematycznych przypadków. Gdy bierze kogoś na spytki, to nie ma uproś. Nasz koleżka prędko zacznie śpiewać jak skowronek. Jeśli nie, Mroczna Pani zadba o to, bym znalazła informacje, których potrzebuję.