Uwięzieni

Page #8
Part of the following chapter Dziennik Wincrofta #1

Bez pomocy Adlerów, chociaż narzekali i byli powolni, roślinność jest dla nas nie lada wyzwaniem. Pnącza rosną gęsto i każdego ranka jest ich tyle, że nie dajemy rady z wycinką, a do popołudnia znów otaczają nasze domy. Można odnieść wrażenie, że sama natura chce nas stąd przepędzić. Jeżeli sprawy w wiosce zajdą za daleko, może poszukam schronienia w chacie nad rzeką. Ale gdyby niedźwiedzie zapuściły się aż tak daleko, nie chciałbym znaleźć się w potrzasku. Nie ma zbyt wielu miejsc, gdzie można by uciec. Ealderman Wincroft