Do legata Krassusa

Do człowieka zwanego legatem Krassusem, Sądząc po porządku i dyscyplinie, jakie panują wśród Twych oddziałów, wnioskuję, że jesteś silnym żołnierzem i weteranem wielu kampanii wojennych. Lecz jak zapewne już wiesz, ta kraina w niczym nie przypomina tych, któreś ujarzmiał. Nieśmiertelność sprawia, że wszelki konflikt będzie długi i straszliwy, a ruiny, które obecnie zamieszkujesz, są niezbitym dowodem na to, że pod piaskami drzemie o wiele większe niebezpieczeństwo. Mając to na uwadze, w imię pokoju i dobrobytu ogółu, mam dla Ciebie propozycję: przyjmij mnie na służbę. Wskutek swych rozlicznych przygód i doświadczeń z całą pewnością posiadłeś wielką mądrość. Zapewne więc domyślasz się, że przeżyłem wiele żyć i umierałem wiele razy, poszukując tej właśnie wiedzy. Oferuję ci mą przenikliwość oraz rozległą wiedzę o Nowym Świecie i tych, którzy go zamieszkują. Wystarczy, że zgodzisz się, bym służył Ci radą. Jeśli uznasz mą propozycję za godną rozważenia, spotkaj się ze mną u stóp Wielkiej Piramidy. Będą na Ciebie czekał. Imhotep, Mędrzec z Piaskobrzegów