Kolebka

Page #4
Part of the following chapter Kolebka skorpiona #22
Ja

Leżę, zdjęty gorączką. Piszę, by przestać skupiać się na setkach małych ruchów, które czuję w swoim wzdętym, sczerniałym brzuchu. Ruchów tuż pod moją skórą. Mam wrażenie, jakby moje ciało było wrzącym kotłem demona. Teraz to do mnie dotarło. Kolebka skorpiona nie jest miejscem. Jest moim ciałem. Nie mogę się powstrzymać od ponurego śmiechu. Cóż za ból…