Drugie objawienie

Page #2
Part of the following chapter Boskie echa #21
To, co nadeszło później

Nie śpię, lecz poszukuję boskiej wiedzy. Mimo, że co noc siedzę u stóp Sutecha, nie rozumiem wizji, które mnie dręczą. Nawet nieskończona, boska mądrość nie przynosi ani zrozumienia, ani ukojenia. Widzę przebłyski czerwonego, wzburzonego morza. Widzę, jak ziemia się rozstępuje, a rośliny obracają w popiół. Budzę się w agonii. Nikt inny tego nie widzi, nikt nie słyszy. Miasto jest ciche, skąpane w zimnym świetle poranka. Czy ja obcuję z oświeceniem, czy raczej z szaleństwem? Imhotep, wezyr bogów