List Malatesty

Page #1
Part of the following chapter Pretorianie w tarapatach #1
Wyznanie

Najdroższa Andreo, spisuję te ostatnie słowa z ciężkim sercem. Miałem nadzieję, że nigdy nie będę musiał tego wyznać. Niestety, moje demony okazały się znacznie silniejsze, niż podejrzewaliśmy. Inni mieli opory przed wzięciem udziału w tym planie. To ja sprowadziłem ich na tę haniebną ścieżkę i zmusiłem ich do zachowania wszystkiego w tajemnicy. Tylko ja zawiniłem. Twój gniew powinien być skierowany wyłącznie przeciwko mnie. Oto i naga prawda: mieliśmy zapewnić bezpieczeństwo ewakuującym się obywatelom, lecz zamiast tego okradaliśmy ich, by się wzbogacić. Nasze czyny przyniosą hańbę pretorianom i naszym rodzinom. Lecz, co gorsza, skrzywdzą Ciebie, Andreo. Będę tego żałował po wieki wieków. Nie proszę, byś wybaczyła mnie, lecz moim kompanom. Popełnili błąd, ufając takiemu szubrawcowi, jak ja. Błąd, który przypłacili życiem. Mnie zaś czeka dokładnie taki los, na jaki zasługuję. Postaram się zabrać ze sobą jak najwięcej skażonych legionistów. Będzie to drobna pokuta za liczne grzechy, których się dopuściłem. Mam tylko nadzieję, że ból, który Ci sprawiłem, przeminie wraz z pamięcią o mnie. Na zawsze oddany, Emiliano Malatesta