Znalezione przed wejściem do Hermopolis
Mój mentor wysłał mnie tu z bukłakiem wody, dziwnym kształtem na skrawku papieru i przykazaniem, że nie wolno mi wracać, dopóki nie uda mi się otworzyć drogi. Ale jakiej znowu drogi? Przecież tu nie ma nic oprócz rozpadających się ruin i pyłu!
Jednak cała ta sytuacja na pewno nauczyła mnie jednej rzeczy. W przyszłości muszę wyrażać się precyzyjniej, prosząc o lekcje na poziomie zaawansowanym.