Dziennik Rimy
Gdy byłam mała, ojciec pokazał mi raz odrobinę magii. A przynajmniej w moich dziecięcych oczach to wyglądało jak magia. Garść ciemnego piasku i pojedyncza iskra wystarczyły, by wytworzyć fontannę światła jaśniejszą niż wszystkie gwiazdy na niebie.
Zapytałam ojca, czy to magia. Odpowiedział, że to alchemia i że każdy, kto ma choć trochę oleju w głowie, może nauczyć się jej używać.
Stale wracam wspomnieniami do tej chwili. Czym jest alchemia, gdy występuje u boku prawdziwej magii? Gdy jedno uzupełnia drugie?
Copyright © 2021-2024 nwdb.info