Nostalgia

Page #2
Part of the following chapter Transmutacja #8
Dziennik Rimy

Gdy byłam mała, ojciec pokazał mi raz odrobinę magii. A przynajmniej w moich dziecięcych oczach to wyglądało jak magia. Garść ciemnego piasku i pojedyncza iskra wystarczyły, by wytworzyć fontannę światła jaśniejszą niż wszystkie gwiazdy na niebie. Zapytałam ojca, czy to magia. Odpowiedział, że to alchemia i że każdy, kto ma choć trochę oleju w głowie, może nauczyć się jej używać. Stale wracam wspomnieniami do tej chwili. Czym jest alchemia, gdy występuje u boku prawdziwej magii? Gdy jedno uzupełnia drugie?