Dziennik Renée
O świcie wyruszam w rejon wielkiego jeziora kraterowego. Podróż będzie długa, ale myślę, że minie mi szybko. Słyszałam opowieści o żyjących tam dziwnych leśnych stworzeniach, rzekomo wyplecionych z drewna. Traper z miejscowego posterunku nadał tej istocie nazwę "spriggan". Jest to drzewny duch, wysoki jak czterech ludzi, a jego ciało i kończyny to ożywione drewno i gałęzie. Czy to coś wyrosło z wyspy? A może powstało z leśnego azothu?
Ta wyspa jest pełna cudów, a ja chcę zobaczyć je wszystkie. Oby szczęście sprzyjało mi podczas podróży. Wystarczy mi tylko przelotne spojrzenie na tę istotę, nawet jeżeli miałabym tygodniami krążyć wokół jeziora.
Renée Marie Cartier
Copyright © 2021-2024 nwdb.info