Wielki most

Page #1
Part of the following chapter Notatnik Prieto #1

Choć bardzo ucierpieliśmy i straciliśmy Most, nadal mam nadzieję, że pewnego dnia przepędzimy stamtąd skażonych. Wciąż pamiętam zachwyt, jaki czułem, gdy moje oczy po raz pierwszy ujrzały tę konstrukcję przecinającą Wielką Wyrwę. Jeżeli kiedyś ktoś wątpił w zdolności architektoniczne tych, którzy byli tu przed nami, most rozwiewał wszelkie wątpliwości. To prawdziwy cud inżynierii, obiekt mogący rywalizować z cudami Europy i Wschodu – oczywiście gdyby ktoś oprócz nas mógł go zobaczyć. Przyjrzałem się mu dobrze, gdy tu przybyłem, a także później, już z oddali. Z wielkim smutkiem musieliśmy go pożegnać i wycofać się. Jednak zarówno ja, jak i pozostali osadnicy… pozostawanie w jego pobliżu było zbyt niebezpieczne. Inżynier D. Prieto z Queensport