Już od dwóch godzin brodzę wśród szczątków. Zbliża się przypływ, który pewnie uniesie osadzone na dnie wraki wielkich okrętów. Niektóre wyglądają na bardzo stare, a nasza galera jest chyba najświeższym nabytkiem tego cmentarzyska okrętów ekspedycyjnych. Nie mogę tu zostać. Ruszam w głąb lądu, by znaleźć jakieś wysoko położone miejsce i wysłać sygnał, a potem poszukać innych ocalałych.
Joan Caron
Kołodziej z Wielkiej Ekspedycji Mierniczej
Rozbitek ze statku "Matka Odwaga"
Copyright © 2021-2024 nwdb.info