Na brzegu rzeki

Page #3
Pojedynczy list nieznanego autora

Tego ranka woda wyrzuciła na brzeg rzeki kolejne szczątki, wśród nich sporą kępkę splątanych i zakrwawionych ludzkich włosów. Obawiam się, że mogą należeć do Jonasa.

Loading Ad


No comments yet, you can be the first one! ^^

Loading Ad