Puste klatki

Page #8
Part of the following chapter Pamiętnik Havelocka #1

Po tym, jak pospiesznie odesłałem Maddie, przypomniałem sobie, że moje klatki są puste. Potrzebuję jeszcze jednego osobnika. No, może dwóch. To żaden problem, ponieważ wystarczająco długo obserwowałem, jak robi to Maddie, żeby dać sobie radę samemu. Uschnięci są niemal jak zwierzęta; chore, ale w każdym razie zwierzęta. Wiem, gdzie można ich znaleźć. Już się ściemnia, więc wyruszam natychmiast. M.H.