Podniszczona strona z dziennika poplamiona atramentem
Dziennik strażnika Alazara
VII.XXVIII.MLX
To mój ostatni wpis. Zostałem sam na sam z gwiazdami. Na południe uciekają moi strażnicy dusz. Z północy nadchodzi armia skażonych. Tylko ja z góry widzę jednych i drugich.
Niektórzy dokonują żywota w lochu. Mam to szczęście, że odejdę z tego świata w towarzystwie gwiazd.
Wróg dotarł do wieży. Ja, Yonas Alazar, czuję się zaszczycony, że dane mi było służyć jako dowódca strażników dusz przez te wszystkie…
Chwila. Jeden z moich strażników dusz wraca. Co ten Michael wyprawia? Kazałem im wszystkim uciekać!
Przecież ten uparty SZALENIEC zaraz dołączy do skażonych!