Niekończąca się harówka
Jaki jest sen życia wiecznego? Przetrwanie? Trwanie samo w sobie?
Na pewno nie.
Tu, w tym miejscu, widziałem śmierć heroizmu i męczeństwa. Nie ma tu wielkich postaci, gotowych do poświęcenia życia za swój kraj, rodzinę czy ideały. W tym miejscu, gdzie śmierć jest tania, nie ma miejsca na szlachetne poświęcenie.
Jakżebym chciał wrócić do mego ukochanego Rzymu i dokonać żywota pośród wspaniałych, znamienitych, niezrównanych i odważnych lwów Republiki! Pośród tych idoli z krwi i kości. Pośród bogów świata śmiertelnego. Jednak me stare kości pozostają związane z tym miejscem, obolałe i pogięte, zbyt stare i kruche, by się komuś na coś przydać. Bogowie z mej ojczyzny, błagam was! Zanieście mnie do mego ukochanego miasta nad Tybrem albo obdarzcie mnie łaską honorowej śmierci. Pozwólcie, bym mógł raz jeszcze oglądać wspaniałe czyny herosów na Polach Elizejskich.
– Andeolus Flawiusz
Copyright © 2021-2024 nwdb.info