Strona z dziennika Trupowiedźmy
Przetłumaczyłam glify z mostu. Wynika z nich, że niegdyś biegł tędy jeden z najważniejszych szlaków transportowych na wyspie. Podobnie jak obelisk, ten most również był zabezpieczony strategicznie rozmieszczonymi, magicznymi urządzeniami, które miały za zadanie chronić go przed jakimś zagrożeniem, najpewniej przed skażeniem.
Gdybym miała jedno z tych urządzeń, mogłabym je rozmontować i ustalić, jaki rodzaj energii zasilał system ochrony pradawnych.
Przeszukałam sporą część mostu, ale urządzenia pradawnych, które kiedyś się na nim znajdowały, zostały albo rozkradzione, albo zniszczone. I to dawno temu. Jeśli jakieś się ostało, to najpewniej znajduje się w górnej części mostu. Musiałabym się tam wspiąć.