O, Mokradła szaleństwa, o, Mokradła smutku

Page #1
Part of the following chapter Karburska poezja #1
Znalezione w Karburgu

O, Mokradła szaleństwa, o, Mokradła smutku Miejsce, gdzie jutro może nie dojść do skutku Ukochane mokradła, które zwiemy domem W porannym słońcu błyszczą, tak znajome Z ust mej pani, mej największej miłości Rozlega się pieśń, co ogrzewa me kości O, Mokradła szaleństwa, o, Mokradła smutku Chciałbym, by jutro doszło do skutku