Droga

Page #2
Part of the following chapter Szalone wizje #8
Wręczone przez Gildon z Żałobnicy

Grzechoczące kości, ciągła czujność, brak człowieczeństwa, śmierć, której im odmówiono… Widzę to. Widzę wielki, kamienny posąg, który jest transportowany. Sunie wolno, acz pewnie. Istoty o czterech rękach prowadzą nas długą, mistyczną drogą. Posąg został stworzony na ich podobieństwo. Ci, którzy transportują posąg, zostali zniewoleni. Nie mogą zignorować rozkazów. Tego, co nam odebrano, nie da się przywrócić, a tego, co nam ofiarowano, nie da się zwrócić. Słyszę ich pieśni. Melodia dźwięczy w mych uszach niczym słodko-gorzkie wspomnienie, którego nigdy nie miałam.