Znalezione w Moście Saircora
Kolejny dzień i jeszcze więcej grzebania w ziemi.
Jesteśmy w tych ruinach od prawie dwóch tygodni. Ten dureń kazał nam szukać szczątków garnków i skrawków tkaniny. A gdzie złoto, ja się pytam? Gdzie klejnoty? Gdzie skarby, które – zgodnie z obietnicą – uczynią nas bogaczami?
Trzeba było siedzieć w Grobowcu Kannana… Jak wreszcie tu skończymy, od razu tam wrócę. Przynajmniej te duże ruiny są niedaleko. Można tam znaleźć niezłe świecidełka, za które dobrze płacą.