Dwoistość słowa

Page #4
Part of the following chapter Plany skażonych #1
Znalezione w Pullusie

Ukrywam się, opisując wszystko, póki jeszcze mogę. Chwilami mój umysł wypełniają pewne dźwięki i obrazy… wydają się znajome, ale ich nie rozumiem. Obawiam się, że ogarnia mnie skażenie. Być może znajdę w moich zapiskach coś, co pomoże mi zatrzymać skażenie. Być może znajdę sposób, by uchronić się przed ubapampu he dekâp'ux mipung pad Euwâveti miñ vob romena mad pad mabayib mingoñ. Eâbtakendu ven a Eâbtativ, mah ven kidebu a… za pomocą mocy, jaką dysponują. Nie udało mi się przybliżyć do odkrycia ich długoterminowych celów. W międzyczasie: wygląda na to, że Isabella powróciła z wyprawy w głąb wyspy i przyprowadziła ze sobą paru neofitów. Zdaje się, że odgrywa ważną rolę w planach, które tu się realizuje. Niektórzy z tych, których przyprowadziła, być może mają jedynie wzmocnić szeregi, ale wyglądają na starannie wyselekcjonowanych. Doświadczeni kowale, alchemicy, ludzie nauki… Być może mają w planach wzniesienie jakiejś bluźnierczej struktury. Mah, 'ung, kepo kia. Mah uako 'ung ki xa degi t'onag. De axo depwang hemakte yi tânfâp a. Guf mibtâxo, pap'âyi ru Magmebeg. ... Nie wiem, ile czasu minęło. Nie wiem, od jak dawna tkwię w twym miejscu. Została mi resztka zapasów, a odpowiedni moment na ucieczkę już dawno przepadł. Znajduję pocieszenie jedynie w tym, że osoba, która znajdzie te zapiski, być może zdobędzie nowe, użyteczne informacje. W ciągu ostatni dni moim oczom ukazało się wiele dziwactw: setki drzew ściągniętych z różnych zakamarków wyspy, wozy wypełnione rudą, umieszczone u podstawy Ciernia i kultyści śpiewający coś nieustannie wokół nich, skrzynie, kubły i torby wypełnione nieznanymi przedmiotami… Coś tu się dzieje. Coś strasznego. Coś… Nie mam sił, by to zatrzymać. A axo ketir. Guf mibtâ. A axo ketir. Guf mibtâ. A axo ketir. Guf mibtâ.