Pech

Page #4
Znalezione w Sitowiu

Ledwo udało nam się przejść przez most, kiedy zaatakowali ci skrzydlaci uschnięci. Podczas całego zamieszania most został zniszczony. Na razie udało się nam ich odeprzeć, ale dziś jest już za późno, żeby ruszyć dalej, do osady. Poza tym dopiero przy świetle dziennym ocenimy zniszczenia wozów. Różnica pomiędzy ostatnią wyprawą a tą to niebo i ziemia. Podczas ostatniej podróży do Wiatrochronu pogoda była idealna, nie mieliśmy żadnych problemów i nawet zaoszczędziliśmy czas, korzystając ze skrótu pomiędzy tymi dwoma dziwnymi skażonymi filarami, które ostatnio się pojawiły. Za to tym razem mamy same problemy! Złamane osie, zepsuta żywność, ataki chyba wszystkich parszywych stworów, jakie żyją na wyspie… Zupełnie jakby do reszty opuściło nas szczęście. Może wykorzystaliśmy cały jego zapas? Cóż. Póki co jesteśmy w miarę bezpieczni. Zdaje się, że straciliśmy tylko trochę towarów. Dauti na pewno nas zrozumie.