Iglica

Page #9

Choć nie jestem dumny z tego, co zaszło potem, nie uznajcie tego za wyznanie winy. Rolfe odmówił oddania mi azothu. Wytłumaczyłem mu rzeczowo, że jestem pewien swojego odkrycia, ale brak mi środków do wypróbowania go przy centralnym obelisku. I że z jego pomocą rzucimy światłość na tajemnice kultury, która była tu na długo przed nami. Rozgniewał się i rzekł, że wyruszy o świcie w stronę domu Renée i się u niej schroni. Oraz że zabiera ze sobą azoth. Jął rozprawiać o niewypowiedzianych zagrożeniach, które mnie czekają, jeśli dalej będę szedł tą ścieżką. W końcu mnie to znużyło i powiedziałem mu, że nie chcę o tym więcej słyszeć. Wtedy to nakazałem mu oddanie mi azothu. Pokręcił głową i, nim zdołał odmówić, zatopiłem nóż w jego krtani. Wiedziałem, że go to nie zabije, lecz nie miałem już użytku z jego ciała. Potrzebowałem tylko jego azothu. Skoro chciał odejść, niech tak będzie. Pozostawiłem jego dobytek, aby mógł ruszyć w dalszą drogę. Wziąłem tylko azoth, składając obietnicę, że jeśli nasze ścieżki znów się przetną, zrewanżuję się mu. Jeśli Aeternum przebudzi go tak, jak innych… Mam na to tylko jedną szansę. Wykorzystam ją przy centralnej Iglicy. Grenville