Dziennik kapitański nr 31

Page #2
Part of the following chapter Piracki łup #5
Znalezione w Rzecznej Grocie

Piraci. Przeklęci piraci. Zeszłej nocy, gdy byłam w łóżku, na nasz pokład wdarli się piraci. Podczas walki zginęło kilku moich ludzi. Po tym, jak przejęli nasz statek, piraci bezceremonialnie wyrzucili martwych za burtę. Zrobili to samo nawet z niektórymi żywymi, którzy się im sprzeciwili. Póki co nie stawiam oporu. Dziennik trzymam w bezpiecznym miejscu. Mam nadzieję, że choć kilka stronic przetrwa, bo zdaje się, że piraci chcą wylądować na wyspie, której tak bardzo staraliśmy się uniknąć. Uważam, że to misja samobójcza, ale ich kapitan, mistrz Henry (tak go zwą), jest pewien, że wyspa skrywa niewyobrażalne bogactwa. Mam nadzieję, że piraci zdobędą to, co chcą, a potem pozwolą nam odpłynąć. Nawet życie na opuszczonej wyspie jest lepsze niż niewola na pełnym morzu. Kapitan Yennifer