<i>Udało mi się. Wiem już, jak pradawni przeprowadzali ten wspaniały, acz przerażający rytuał. Poczyniłem pierwsze przygotowania, rozdając znaki wszystkim wiernym.</i>
Nie, nie wolno mi! To złe, nierozsądne i parszywe! To odbierze im wolę! Ja nie… Muszę. Ja muszę…
<i>Jestem ich heroldem, więc to ja muszę podejmować trudne decyzje dla dobra ogółu. Zorganizowałem w kościele spotkanie, podczas którego wyjaśniłem, że rytuał ochroni wzgórze… wszyscy zebrani zgodzili się, że musimy zrobić wszystko, by zapewnić sobie ochronę…</i>
Coś w tych ruinach, nie wiem jak… Walczę z tym o kontrolę, ale mam wrażenie, że to wygrywa. Przekazałem mojemu najbardziej zaufanemu wyznawcy dokładne instrukcje. Przebywanie w pobliżu kamienia dodaje mi sił, ale wiem, że należy go poświęć podczas rytuału. To… to ostatni raz, gdy mam kontrolę. Nie mogę przerwać rytuału. Ale… Ale za to moi wierni nie padną ofiarą skażenia. Ich dusze i umysły staną się wolne. To jedyny sposób.