Groźba buntu

Page #13
Part of the following chapter Listy Frederica #5
List wyblakł ze starości

Ostatni sztorm niemal posłał nas na dno. Na rozszalałym morzu załoga zachowywała się podle. Wybuchły walki. Któregoś dnia jeden marynarz dźgnął drugiego, bo myślał, że ten go obraża. Obaj dołączyli do Heretyka, zakuci w kajdany. Poszeptywanie załogi o Heretyku robi się coraz głośniejsze. Ojciec Dante mówi, że jest przeklęty i że wywiera diabelski wpływ na Isabellę i całą podróż. Jeśli wkrótce nie wpadniemy choćby na trop Aeternum, załoga się niechybnie zbuntuje. Kapitan Isabella zdaje się nie przejmować tą atmosferą. Obawiam się, że zda sobie sprawę z buntu, gdy ten już na dobre wybuchnie. F.