Znalezione w pobliżu Oktanta
Przybyliśmy dziś do Oktanta. Po drodze z Hydry nie mieliśmy żadnych problemów. Dawni osadnicy wznieśli w pobliżu fortyfikacje, w których to rozbiliśmy obóz. Po kilku tygodniach biwakowania pod gołym niebem dach nad głową to miła odmiana. Muszę porozmawiać z McKayem i Andersem, gdyż nawet podczas odpoczynku konieczne jest zachowanie czujności. Jestem przekonany, że mój pomysł na zostawianie zebranych próbek w określonych miejscach jest dobry, zwłaszcza, że zbyt wiele nie damy rady unieść.
Zapamiętać: próbki zostały ukryte przy obelisku Hydry, a pierwsza część notatek przy obelisku Smoka. Trzeba zabrać je w drodze powrotnej.
Ta budowla jest niemalże identyczna jak te, które znaleźliśmy podczas wcześniejszych ekspedycji, nie licząc skutków procesu wietrzenia. Dziś rano McKay za pomocą liny wspiął się na platformę obserwacyjną, ale zobaczył tylko piękną panoramę. Kamienie wyglądają, jakby ukształtowano je z niewielką pomocą narzędzi lub zupełnie bez nich. Być może powstały wskutek działania magii. Będziemy kontynuować badania tego obszaru, ale wkrótce planujemy wyruszyć do Delfina.